Niesamowite świńskie umysły.

Aktywność fizyczna jest niesłychanie ważna w utrzymaniu organizmu w dobrej kondycji zarówno u ludzi, jak i u zwierząt. Okazuje się, że świński mózg również tego potrzebuje. Można powiedzieć, że aktywność umysłowa w przypadku świń jest szczególnie istotna, wręcz niezbędna.

Świnie należą do zwierząt z wewnętrzną potrzebą ciągłego odkrywania tego, co znajduje się w ich środowisku. Wynika to z faktu, że są wszystkożerne, a ich przodkowie spędzali mnóstwo czasu na poszukiwaniu pożywienia. Można powiedzieć, że skutkiem tego świnie muszą bez przerwy czymś zajmować swój umysł. Wykazują to w różnorodny sposób — ryjąc , węsząc, gryząc. 

Hiperaktywność — to właśnie słowo najlepiej określiłoby ich stan umysłu. Przykładem tego może być fakt, że w pewnej chlewni świnie nauczyły się odkręcać śruby w jednej z zagród, w której mieszkały, a był to po prostu wynik codziennej nudy. W kolejnej, naukowcy stworzyli dla nich grę komputerową. Opracowano niezniszczalny joystick, o bardzo mocnej konstrukcji, a świnie szybko odkryły, że za pomocą tego urządzenia mogą sterować kursorem na ekranie komputera. Gra początkowo była łatwa- należało (za pomocą joysticka) poruszać kursorem w taki sposób, by ten dotknął linii kwadratu, w którym się znajdował. Dzięki temu świnie otrzymywały nagrodę w postaci smakołyka. Gdy zwierzęta te opanowywały zasady danej rozgrywki, gra stopniowo się komplikowała. Boczne linie kwadratu zaczynały znikać...więc aby dostać nagrodę, musiały manewrować joystickiem w sposób bardziej złożony. Wyobraźcie sobie, że gdy podajnik nagród się zepsuł, świnie nie przerywały gry! To właśnie wrodzona ciekawość i potrzeba odkrywania otoczenia były w tym przypadku ich motywacją. Natomiast ich umysł był głównym motorem do takiego działania.


Kolejnym ciekawym przypadkiem w kwestii świń i ich hiperaktywności, jest fakt ten, iż uwielbiają one słomę. Najbardziej atrakcyjną formą słomy jest ta nierozdrobniona. Świeża słoma powoduje niezwykłą ekscytację i aktywność tych zwierząt. Jednak atrakcja przestaje być interesująca w momencie całkowitego jej zgryzienia. Dlatego w 2001 roku Unia Europejska nakazała dostarczać świniom materiały umożliwiające badania i manipulacje, czyli słomę, siano, drewno, trociny, kompost, torf lub mieszaninę wymienionych surowców. Świnie lubią rzeczy pachnące, z możliwością ich deformacji czy ulegające całkowitemu zniszczeniu. Ważną kwestią jest też, aby „zabawki” te były wymieniane co kilka dni, gdyż to, co nowe uruchamia u nich potrzebę eksploatacji i szukania. W końcu ile można badać czy odkrywać wciąż tę samą rzecz? Mowa tu oczywiście o klasycznej trzodzie chlewnej, takiej, która żyje tylko wyznaczoną, konkretną, liczbę dni. Czyli świniach hodowanych tylko na mięso, gdzie nikt nie dba o ich stan umysłu, a o ich inteligencji nikt nigdy nie słyszał. Warto wiedzieć, że zwierzęta te bardzo często żyją w dramatycznych warunkach — małe kojce, beton wszędzie, tłok, nuda, tylko jedzenie, spanie i tycie. Natomiast najgorsze warunki do życia mają maciory. Boksy dla macior są tak małe, że jakakolwiek forma aktywności — rycie, węszenie lub chociażby obrót, jest zupełnie niemożliwy. 

Można powiedzieć, że umysły świń są bardzo aktywne, choć nie jest to dla wszystkich takie oczywiste. Zwierzęta te kojarzą się nam głównie ze smrodem, hałasem i mięsem. Trudno przecież sobie wyobrazić, że ten przepyszny niedzielny kotlet, był kiedyś zwierzęciem z krwi i kości, na dodatek piekielnie inteligentnym.  



Winston Churchill, kiedyś powiedział: „Lubię świnie. Psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga